- Jak się czujesz ? – Spytał mnie troskliwym głosem .
- A jak się czuje osoba , która dowiedziała się że jest
jakimś popaprańcem ?
- Nie jesteś . Ty… jesteś wyjątkowa i nic tego nie zmieni .
Może chciałabyś iść do kina żeby choć przez chwilę o tym nie myśleć ?
- O tak . Dobry film byłby w stanie mi pomóc . Byle żadnych
horrorów. – Roześmiałam się .
- Da się załatwić . – Poszliśmy wolno w stronę kina .
Szczerze mówiąc chciałabym żeby to wszystko było jednym wielkim snem i mogłabym
się już obudzić . Weszliśmy do kina . Wybraliśmy jakąś komedie i kupiliśmy popcorn .Zajęliśmy swoje miejsca .
Nie mogłam skoncentrować się na filmie . O dziwo nie myślałam o mojej dziwnej
naturze . W moich myślach krążyły jego piękne , głębokie , czarne oczy . Był
tak wspaniały . Jego perfumy pachniały tajemniczo . Sprawiał wrażenie jakiegoś
złego gościa . Gdybym go nie poznała bałabym się przebywać z nim w szkole .
Jeszcze nigdy nie czułam się tak jak teraz . Każda komórka mojego ciała chciała
być blisko jego . Zaczęła szczypać mnie
ręka . Poczułam cieknącą maź . Spojrzałam na nadgarstek . Przeraziłam się. Na
mojej ręce widniał jeden wielki wyryty w skórze , zalany krwią napis KLĄTWA .
Zasłoniłam rękawem miejsce rany . Wiedziałam już o co chodziło . Przypomniało
mi się , gdy opowiadał mi o mojej matce i jego ojcu . Klątwa pomiędzy naszymi
rodzinami , ale dlaczego ? Czy , aż tak bardzo ktoś nienawidzi naszych rodzin ,
że nie pozwolił nam być razem ? Może takim sposobem łatwiej będzie mi zapomnieć
o moim uczuciu . Właściwie czy po tak krótkim czasie można to nazwać uczuciem?
Miłość od pierwszego wejrzenia ? Nie wieżę w takie bzdury , ale w tym
przypadku to bardzo możliwe . Film
zbliżał się ku końcowi . Zapaliło się światło i wszyscy zaczęli powoli
wychodzić z Sali kinowej . Wyszliśmy na
dwór , słońce paliło mnie w oczy . Za dużo czasu przebywałam w ciemnym
pomieszczeniu . Damon zaproponował mi odprowadzenie do domu , więc szliśmy
razem . Po drodze zauważyłam że zaczęło się ściemniać , gdy doszliśmy do mojego
domu było już całkiem ciemno . Stanęliśmy przed drzwiami .
- Dzięki za odprowadzenie i w ogóle za dzisiejszy dzień .
- Spoko , na pewno był pełen wrażeń – Uśmiechnął się do mnie
pokazując swoje białe ząbki . Znów jakaś tajemnicza moc zaczęła mnie do niego
przyciągać . Musiał to zauważyć bo chwycił mnie za rękę.
- Wiesz Raily jesteś wspaniałą dziewczyną , bardzo
dobrze mi się z tobą dzisiaj rozmawiało – Dotknął dłonią mojego policzka i
przysunął twarz bliżej mojej . Nie mogłam już dłużej wytrzymać , pragnęłam go
całym ciałem . Nagle jego usta dotknęły moich warg . Najpierw całował mnie
delikatnie i powoli, chciałam więcej więc zaczęłam całować go mocno i namiętnie
. Moje ręce wodziły po jego umięśnionym ciele . Złapałam za klamkę i
pociągnęłam go za czarną koszulę do środka . Nie stawiał oporów . Posadził mnie na blacie kuchennym , objęłam
go nogami i wróciłam do namiętnych pocałunków. Było mi strasznie gorąco ,
miałam przyspieszony oddech . Zaczęłam zdejmować jego koszule , a następnie
bluzkę . Ujrzałam pięknie wyrzeźbioną klatkę piersiową. Delikatnie przejechałam
palcami po jego kaloryfer ku . On w tym czasie zdjął moją bluzkę , a raczej
zrzucił ją ze mnie jak wygłodniałe zwierzę. Zwinnie odpiął stanik . Zaczęłam
jęczeć z rozkoszy . Chwyciłam go mocno nogami i rękami , przeniósł mnie na
kanapę . Odpięłam mu spodnie i zrzuciłam
je z niego . Nie obawiałam się pierwszego razu . Czułam się jak wygłodniałe
zwierzę , dokładnie wiedziałam co robić po kolei . Może to moja przemiana tak
na mnie działa , a może po prostu jestem tak hojnie obdarzona przez naturę . Damon
przejął inicjatywę i już po chwili zalała mnie fala rozkoszy . Poczułam go w
środku , uczucie nie do opisania . Najpierw robił to delikatnie , później coraz
szybciej i zachłanniej . Patrzałam na jego twarz , widać było jego podniecenie.
Do rana bawiliśmy się świetnie.